W Polsce mamy spadek dziennej liczby zakażeń, dyscyplina społeczna i spadek średniej liczby zgonów. Nie stało się to jednak powodem odmrożenia gospodarki. Poszkodowani nadal są hotelarze i restauratorzy. Kto od przyszłego tygodnia będzie mógł otworzyć swój biznes? Przyjrzeliśmy się konferencji prasowej Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego.

Na dzisiejszej konferencji prasowej Minister Zdrowia oprócz prezentacji prasówki medycznej z innych krajów europejskich, przyznał, że kiedy na początku listopada rząd publikował "progi etapów zasad bezpieczeństwa" dotyczące zależności znoszenia kolejnych obostrzeń względem liczby dziennych przypadków zachorowania na COVID-19, już wtedy ministrowie zdawali sobie sprawę, że publikowana grafika (zdjęcie poniżej) nie znajdzie odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Prezentowaliśmy w listopadzie pewien plan, który był uzależniony od wielkości dziennej liczby zakażeń, to był plan znoszenia, bądź wprowadzania różnego rodzaju obostrzeń. Chciałem Państwu powiedzieć, że od razu tworząc ten plan wiedzieliśmy, że jeden parametr, jedna wielkość, jeden wskaźnik w postaci dziennej liczby zachorowań, to jest zbyt mała podstawa do podejmowania takiej ostatecznej decyzji, że te ostateczne decyzje zawsze ujmują zdecydowanie szerszy zakres informacji i dlatego ten plan należy traktować jako pewien plan orientacyjny, który oczywiście wyznacza pewien punkt wyjścia, ale musimy brać pod uwagę inne ryzyka, inne zjawiska - przyznał Adam Niedzielski na dzisiejszej konferencji prasowej.
Co to oznacza w praktyce? Że pomimo prezentacji różnych planów dotyczących sytuacji epidemicznej w Polsce, nic nie jest pewne i różne decyzje rządu mogą być nadal nieobliczalne i zależne od wielu zmiennych, jak mutacja wirusa czy wspomniana sytuacja w innych krajach Unii Europejskiej. Pewne jest jednak to, co czeka nas od przyszłego poniedziałku.

- Decyzja, którą podjęliśmy sprowadza się w pewnym zakresie do przedłużenia tych zasad bezpieczeństwa, które mamy w tzw. etapie odpowiedzialności. Chciałem powiedzieć, że ten etap odpowiedzialności będzie obowiązywał do 14 lutego. To kolejny okres, po którym będziemy podejmowali decyzje, co dalej - poinformował Niedzielski.
Zasady bezpieczeństwa w "etapie odpowiedzialności", za wyjątkiem osób zaszczepionych obiema dawkami, to: zgromadzenia publiczne do 5 osób z obowiązkiem zakrywania nosa i ust, dystansem do 1,5 metra między uczestnikami oraz odległością między innymi zgromadzeniami minimum 100 metrów, a imprezy i spotkania organizowane w domach do 5 osób. Restauracje nadal będą funkcjonować tylko na wynos i w dowozie, zaś hotele będą dostępne tylko dla medyków (za wyjątkiem hoteli pracowniczych). Nic nie zmienia się dla miłośników uprawiania sportu: stoki pozostają zamknięte, a infrastruktura sportowa dostępna będzie wyłącznie dla sportowców profesjonalnych. Kwarantanna graniczna po powrocie do Polski transportem zbiorowym wynosić będzie 10 dni.

- Zmiany, które potencjalnie się pojawią nie dotyczą również nauczania. Tutaj pozostaje sytuacja bez zmian. Nadal mamy nauczanie stacjonarne w klasach I-III w szkołach podstawowych, natomiast wszystkie inne poziomy edukacji dotyczy ich nauczanie zdalne - zakomunikował minister Niedzielski. - Najbliższa decyzja, które będzie dotyczyła edukacji, też będzie podjęta najczęściej w kontekście 14 lutego - dodał Niedzielski.
Ze zmian mogą cieszyć się natomiast właściciele sklepów w galeriach handlowych, którzy otworzą swoje podwoje w ścisłym reżimie sanitarnym. W tym kontekście istotne jest również zniesienie godzin dla seniorów. Kolejne otwarcie dotyczyć będzie galerii sztuki i muzeów. To jednak jedyne zmiany, które czekają nas od przyszłego poniedziałku, 1 lutego.
[KN]