Kilka zarzutów m.in. kradzieży z włamaniem, oszustwa czy zniszczenia sieci telekomunikacyjnej usłyszał zatrzymany przez policjantów 33-letni mężczyzna w związku z przestępstwami odnotowanymi od września zeszłego roku na terenie naszej gminy. Ustalenie i zatrzymanie sprawcy było możliwe dzięki współpracy tutejszego dzielnicowego i polkowickich kryminalnych.

We wrześniu minionego roku wziął pożyczkę i nie spłacił choćby jednej raty, na przełomie października i listopada dokonał kradzieży przedmiotów znajdujących się w osobowym mercedesie zaparkowanym przy ulicy Sportowej w Chocianowie, by pod koniec grudnia ponownie próbować się włamać, tym razem do pomieszczenia piwnicznego.

- Można byłoby pomyśleć, że z uwagi na różnorodność przestępstw, za powyższymi sprawami stoją różni sprawcy. Innego zdania byli policjanci, którzy nie dość, że zgromadzili dowody świadczące o winie wytypowanego w tych sprawach 33-latniego mieszkańca Chocianowa, to jeszcze udowodnili mu kolejne przestępstwa - informuje młodszy aspirant Przemysław Rybikowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach. - 33-latek oprócz opisanych powyżej przestępstw stał również za sprawami zarejestrowanymi w Komisariacie Policji w Chocianowie w minionym miesiącu. Tak więc do trzech zarzutów za przestępstwa z zeszłego roku doszły kolejne - dodaje stróż prawa.
Mężczyzna będzie odpowiadał dodatkowo za kradzież rejestratora wideo, wewnętrznego lusterka oraz portfela z dokumentami. Wszystkie te przedmioty znajdowały się w samochodzie zaparkowanym przy ulicy Lipowej w Chocianowie. Kolejny zarzut, który uzupełnił konto 33-latka dotyczył kradzież anteny internetowej, której brak zakłócił działanie całości sieci telekomunikacyjnej w chocianowskiej lecznicy w ostatnich dniach lutego.

- Jakby tego było mało podejrzany mężczyzna w chwili zatrzymania posiadał przy sobie kilka porcji marihuany. Ostatecznie współpraca chocianowskiego dzielnicowego oraz polkowickich kryminalnych pozwoliła na odzyskanie części skradzionego mienia i przedstawienie zatrzymanemu mieszkańcowi Chocianowa łącznie sześciu zarzutów - dodał Przemysław Rybikowski.
Mężczyźnie grozi teraz kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
[KN]