W najbliższą sobotę Klub Sportowy „Stal” Chocianów czeka bardzo ważne spotkanie. Podopieczni Mirosława Wolana na własnym stadionie podejmować będą Kuźnię Jawor. Stawka? Awans do finału Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Legnica.

Bardzo długo wydawało się, że sezon 2019/2020 chocianowianie będą musieli spisać na straty. Ich sytuacja w IV Lidze nie napawała optymizmem, jednak z pomocną ręką przyszedł... koronawirus, który storpedował rozgrywki i doprowadził do ich zakończenia. Ostatecznie zapadła decyzja o tym, że w niższych ligach obejdzie się bez spadków, dzięki czemu udało się ocalić ligowy byt na tym szczeblu rozgrywkowym.

Opornie chocianowianom szło także w Pucharze Polski. Stal rozpoczęła zmagania od III rundy, udając się na mecz do Wojcieszyna. W starciu z beniaminkiem Klasy A niespodzianki nie było i podopieczni Wojciecha Grzyba wygrali tam 7:1. W kolejnej rundzie na Stal czekał kolejny rywal z tego szczeblu rozgrywkowego. W tym przypadku nie było jednak łatwo, ponieważ chocianowianie do 70. minuty przegrali dwiema bramkami. Ostatecznie udało się odwrócić losy meczu i Stal pokonała Dąb Stowarzyszenie Siedliska 4:2. Na zdecydowanie najtrudniejszego rywala nasz zespół trafił w ćwierćfinale. Drużyna już pod wodzą Mirosława Wolana zmierzyć się musiała z Mewą Kunice, czyli zdecydowanie najlepszą ekipą klasy okręgowej, która upatrywana była jako czarny koń rozgrywek. Bezbramkowy remis w regulaminowym czasie i fantastycznie wykonywane rzuty karne dały awans Stali.

W półfinale chocianowianie po raz pierwszy w tej edycji Pucharu Polski zagrają na własnym boisku. Ich rywalem będzie zawsze niebezpieczna jaworska Kuźnia, która w ćwierćfinale rozprawiła się z innym przedstawicielem powiatu polkowickiego – Spartą Grębocice. Ten mecz w​ kontekście walki ze Stalą może być bardzo ważny, ponieważ jaworzanie kończyli mecz w dziewiątkę. Z boiska przedwcześnie zejść musieli Sylwester Dworakowski oraz Bartosz Karbowiak. To oznacza, że nie zobaczymy ich na boisku w starciu w Chocianowie. Problemy będzie miała jednak również Stal, ponieważ w starciu z Mewą drugą żółtą kartkę w tej edycji zobaczył podstawowy napastnik chocianowian – Krzysztof Komarek, co z całą pewnością powoduje spory ból głowy u trenera Wolana. Snajper imponuje formą w ostatnich sparingach, a i w starciach pucharowych zdobył już trzy bramki.

Biorąc pod uwagę sytuację obu zespołów, ciężko wytypować jednoznacznie faworyta tego spotkania. Za Stalą z całą pewnością będzie atut własnego boiska. O tym czy podopieczni trenera Wolana wykorzystają go przekonamy się w najbliższą sobotę o godzinie 17:00. W drugiej parze półfinałowej zmierzą się ze sobą Pogoń Góra i rezerwy KGHM Zagłębia Lubin. Zwycięzcy tych meczów zagrają w wielkim finale Pucharu Polski, który odbędzie się w środę 8 lipca 2020 roku na stadionie w Chojnowie. Transmisja z tego wydarzenia w TVRegionalna.pl
[KN]