Rozgoryczeni mogą być kibice i zawodnicy Stali Chocianów po ostatnim meczu IV ligi, w którym podopieczni Wojciecha Grzyba podejmowali Spartę Grębocice. Pomimo, że goście sami nie zdobyli bramki to ostatecznie pokonali chocianowski zespół.

Takie spotkania zdarzają się naprawdę rzadko, ponieważ po siedmiu minutach Sparta prowadziła różnicą dwóch bramek, pomimo tego, że... żadnej nie strzeliła sama. Najpierw w 2. minucie piłkę do własnej bramki zapakował Dominik Wasieńko, a pięć minut później drugiego gola samobójczego zaliczył Mirosław Kunz. Po takim początku z całą pewnością ciężko się podnieść, jednak Stal ambitnie próbowała walczyć o choćby jeden punkt. Niestety bramkę kontaktową udało się zdobyć dopiero w 85. minucie, a jej autorem okazał się Mateusz Bartuzel. Na więcej zabrakło czasu i Stal poniosła trzecią porażkę w tym sezonie.

Po sześciu kolejkach chocianowianie zajmują dziesiąte miejsce w tabeli. Na koncie Stali znajduje się siedem punktów za wygrane z Orkanem Szczedrzykowice i Prochowiczanką Prochowice oraz remis z Orlą Wąsosz. Teraz przed chocianowskim zespołem dwa mecze wyjazdowe, w których zmierzą się z Karkonoszami Jelenia Góra i AKS Strzegom. Do Chocianowa wrócą w pierwszy weekend października – meczem z Górnikiem Złotoryja.