Już od 1 lipca czekają nas zmiany w kodeksie drogowym. Większa ochrona pieszych, łatwiejsza utrata prawa jazdy i ujednolicenie prędkości to trzy zmiany, które w tym roku wpłyną na prowadzenie przez nas samochodów. Od przyszłego roku wszystkich kierowców dotknie jeszcze jeden obowiązek. 

Prawo o ruchu drogowym uległo zmianom. Rażące przekroczenie prędkości, czyli jazda o 50 km/h szybciej niż dopuszczalna, to obecnie powód do czasowej utraty prawa jazdy w terenie zabudowanym. Od lipca to się zmieni i przekroczenie prędkości o 50 km/h dotyczyć będzie także dróg poza obszarem zabudowanym. Zmianie ulegnie także dopuszczalna prędkość w nocy, tj. w godzinach od 23:00 do 5:00. Do końca czerwca można w tych godzinach podróżować z prędkością 60 km/h, jednak od środy, 1 lipca limit prędkości zostanie zrównany, w wyniku czego w obszarze zabudowanym przez całą dobę będzie można podróżować maksymalnie z prędkością 50 km/h. Jest to także wyrównanie do limitów obowiązujących na terenie całej Unii Europejskiej.

To jednak nie jedyne zmiany. Dzięki zmianom zwiększy się zakres ochrony pieszych. Kierowcy będą zobowiązani nie tylko do zachowania szczególnej ostrożności wobec samego przejścia dla pieszych i osób znajdujących się na nim, lecz także do ustąpienia pierwszeństwa pieszym, którzy zbliżają się w okolice pasów. To wymusza na kierowcach także czujniejszą obserwację całej okolicy przejścia. Co ciekawe zmiany dotyczą także pieszych, których obowiązek zachowania szczególnej ostrożności rozszerzony zostanie o ograniczenie używania telefonu komórkowego i innych urządzeń elektronicznych. 

Kierowcy powinni także przygotować się na zmiany, które spotkają ich od 2021 roku. Nowelizacja kodeksu drogowego zakłada jeszcze dwie zmiany. Uprawnienia kategorii B pozwolą nam na jazdę samochodami do masy 4,250 ton. Z kolei bez względu na kategorię prawa jazdy, każdy kierowca od I kwartału 2021 roku ma obowiązek zakupu i montażu urządzenia lokalizacyjnego w swoim pojeździe. Urządzenie pokładowe lub mobilne, które przedstawia aktualne dane geolokalizacyjne ma pomóc w łatwiejszym sposobie poboru należności za przejazd płatnymi drogami. 

Co ciekawe obowiązek wymierzony został we wszystkich kierowców, a nie tylko w tych podróżujących płatnymi odcinkami. Karą za niezastosowanie przepisów i brak zamontowanego urządzenia będzie mandat karny w wysokości od 500 do 1500 złotych.
[KN]