"Solidarność" ZUKiTP-u ogłosiła spór zbiorowy z zarządem spółki. Dotychczasowe podwyżki wynagrodzeń pracowników, które odbiły się już na mieszkańcach w postaci podwyżek za cenę wody nie zadowoliły związkowców. Na cudzym płocie wywiesili baner, a z budynku Urzędu Miasta i Gminy Chocianów przy ul. Głogowskiej zdjęli biało-czerwoną flagę, którą zastąpiły związkowe weksylia. Co ten spór oznacza dla ZUKiTP-u, budżetu gminy i samych mieszkańców? Czy woda w Chocianowie będzie droższa? A może pod znakiem zapytania stanie chocianowska bezpłatna komunikacja?

O żądaniach pracowników Zakładu Usług Komunalnych i Transportu Publicznego wspomnieliśmy na naszym portalu w rozmowie "O transporcie, kanalizowaniu gminy i sytuacji spółki z prezesem ZUKiTP - Robertem Adamczykiem". W tamtym artykule pytaliśmy prezesa o niezadowolenie wśród pracowników w związku z poziomem wynagrodzeń. Co wówczas odpowiedział szef Zakładu?

Zależy mi na tym, aby pracownicy otrzymywali jak najwyższe wynagrodzenia i jako prezes spółki w ścisłym porozumieniu z Panem Burmistrzem sumiennie realizuję politykę podwyżek pomimo, iż nie podnosiliśmy stawek za wodę i odprowadzanie ścieków u klientów końcowych. Strukturę zatrudnienia w naszej spółce można uznać za stałą, od wielu lat jest to około 40 osób, więc samo kształtowanie się kwot przeznaczanych na wynagrodzenia pokazuje, że z roku na rok przeznaczamy na wynagrodzenia coraz więcej pieniędzy – podkreślił wówczas Robert Adamczyk, prezes ZUKiTP-u.
Jak się do tych słów ma wzrost wynagrodzeń? Postanowiliśmy sprawdzić strukturę stanowisk i przypisane do nich zbiorcze dane na temat wynagrodzeń. Okazuje się, że od 2022 roku do dzisiaj podwyżki pojawiały się kilkukrotnie i to nie tylko dlatego, że rosła minimalna pensja (w 2023 roku w stosunku do 2022 pensje pracowników wzrosły o blisko 15%, w 2024 w stosunku do 2023 o blisko 20%, a na początku tego roku w stosunku do poprzedniego o ponad 11%). Mowa tu o pensjach pracowników zatrudnionych na stanowiskach inspektorów, referentów, operatorów urządzeń oczyszczalni ścieków, maszynistów pomp wodociągowych, monterów konserwatorów i odczytywaczy wodomierzy. Jak się okazuje sprawę na ostrzu noża stawia tylko część tych pracowników.

Kuriozalne żądania części załogi!

21 marca tego roku prezydium Komisji Zakładowej w ZUKiTP skierowało do prezesa zarządu pismo, w którym domagało się podwyżek wynagrodzenia o 20% od 1 marca (tj. 21 dni wstecz), a czas na odpowiedź to tylko 7 dni (do 28 marca). Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, wcześniej związkowcy w rozmowach mówili o 8% podwyżki, na co zarząd spółki patrzył przychylnie, w szczególności, że praktyka podwyżek była już w poprzednich latach stosowana. Różnicą zdań był jednak termin wprowadzenia podwyżek w życie.Związkowcy chcieli "teraz, zaraz", a zarząd spółki przewidywał rozmowy o takiej podwyżce dopiero w ostatnim kwartale tego roku, po wyklarowaniu się sytuacji finansowej spólki. Kiedy związkowcy usłyszeli, że nie dostaną podwyżki NATYCHMIAST, wystosowali pismo z kuriozalnym żądaniem 20-procentowej podwyżki działającej 3 tygodnie wstecz. Czy tak zachowują się dorośli ludzie, którzy ledwie kwartał wcześniej otrzymali niemałą podwyżkę wynagrodzeń?

Między rokiem 2022 a 2023 płace wzrosły o 14,8% przy stopie inflacji 14,4%, między 2023 a 2024 rokiem pensje wzrosły o 19,7% przy stopie inflacji równej 11,4%, zaś między 2024 a 2025 rokiem wynagrodzenia wzrosły o 11,3% przy inflacji na poziomie 3,6%. To daje na przestrzeni tych lat ok. 16,5% podwyżek ponad poziom inflacji, dzięki czemu w kieszeniach pracowników zostaje de facto więcej pieniędzy. To są oczywiście rosnące koszty, bo są to zarówno kwoty wypłacane pracownikom na konto, jak i te wpłacane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Urzędu Skarbowego, na fundusze emerytalne i na konto związku zawodowego – tłumaczył nam prezes Robert Adamczyk.
Wczoraj, 6 maja (dokładnie 4 dni po Dniu Flagi Rzeczypospolitej Polskiej) w godzinach popołudniowych, związkowcy z Solidarności wbrew ich historycznej tradycji postanowili nie wiedzieć czemu nie tylko zdjąć biało-czerwone barwy z urzędowego budynku przy Głogowskiej (w którym ZUKiTP korzysta z pomieszczeń) i w to miejsce wsadzić swój proporzec, ale także wbrew stosownej precedencji przełożyć polską flagę do innego uchwytu, a na cudzym płocie wywiesić baner. To wszystko spowodowało szybką reakcję Kierownika Referatu Gospodarki Komunalnej, Elżbiety Kowalczuk.

Pracownicy Referatu Gospodarki Komunalnej zdjęli ten baner z płotu i usunęli flagi z frontu budynku urzędu. Jeśli pracownicy Zakładu Usług Komunalnych i Transportu Publicznego chcą wieszać swoje transparenty, to niech robią to na swoich budynkach. Biało-czerwona flaga po jej naprawieniu wróci na swoje miejsce – ucina krótko Elżbieta Kowalczuk.
Jak ustaliliśmy, potencjalny strajk, który zawisł nad spółką komunalną nie grozi odcięciem wody, ani przerwami w odprowadzaniu ścieków od mieszkańców. Nie stanowi także zagrożenia dla inwestycji kanalizowania Gminy Chocianów, którą realizuje Urząd Miasta i Gminy Chocianów, bez najmniejszego wpływu na protestujących pracowników spółki. Nie wykonują oni bowiem na razie żadnych nowych zadań związanych z kanalizowaniem naszej gminy, ale de facto inwestycja zwiększy dochód spółki, co będzie mogło przełożyć się na spełnienie ich roszczeń finansowych.

Nie wiemy natomiast jak do tej sprawy mają się zakupione niedawno samochody, którymi pracownicy ZUKiTP mieli wozić mieszkańców naszej gminy w ramach bezpłatnej komunikacji, dlatego do tego tematu z pewnością powrócimy.