Te informacje, które docierają do nas z Urzędu nie napawają optymizmem. Wszystko przez patologicznych hejterów, których celem jest zniszczenie rozwoju naszej gminy. Wizerunek naszego samorządu traci przez opłacanych krytykantów, a w chocianowskim magistracie brakuje rąk do pracy.

Od 2018 roku na niespotykaną dotąd skalę współpracownikom Burmistrza Tomasza Kulczyńskiego udaje się pozyskiwać środki zewnętrze, dotacje i gwarancje nowych inwestycji. To ewidentnie nie podoba się internetowym hejterom typu Bazyl i Karolek, inspirowanym i (zgodnie z ustaleniami naszego dziennikarskiego śledztwa) także opłacanym przez opozycję, której nie w smak sukcesy, na których korzysta nasza lokalna społeczność.

- Hejt z jakim muszą zmagać się pracownicy Urzędu Miasta i Gminy Chocianów od samego początku tej kadencji, czyli od 2018 rok jest niespotykany na skalę naszego regionu, a nawet województwa. Najgorsze polityczne zagrywki wykorzystywane przez hejterów odbijają się niestety przede wszystkim na naszych pracownikach - opisuje sytuację Piotr Gruszka, naczelnik wydziału organizacji i kadr w tutejszym ratuszu. - Efekt jaki osiągają hejterzy jest jeden. Zniechęcić do pracy na rzecz mieszkańców Gminy Chocianów. Nie dość, że obecni pracownicy rezygnują z pracy, to także nowi aplikanci rezygnują z podejmowania pracy w naszym samorządzie. To wszystko przez fałszywe oskarżenia, z którymi musimy się mierzyć w naszej pracy na co dzień - wyjaśnia naczelnik Gruszka.
Fachowcy, którzy są niezbędni do prawidłowej obsługi mieszkańców, inwestycji oraz rozliczania wielomilionowych dotacji, które od 2018 roku płyną strumieniem do naszej gminy mają dosyć czarnego PR-u, jaki wylewa się pod ich adresem z ust hejterów. Nienawistnicy, których jedynym celem jest zniszczenie sukcesu Burmistrza Tomasza Kulczyńskiego i spowodowanie przejęcia władzy przez nieudolną dotychczas opozycję, psują także dobre imię mieszkańców naszej gminy. Czas z tym skończyć.