Właśnie weszła duża zmiana dla podróżujących Kolejami Dolnośląskimi. Przed odjazdami wielu pociągów nie usłyszymy już gwizdka konduktorów.
Decyzja ta wynika, jak podaje przewoźnik, ze zmiany przepisów, które weszły w życie już w listopadzie 2023 roku. Przewoźnicy mieli rok, aby się do nich dostosować. Koleje Dolnośląskie wprowadzają nowe przepisy tuż przed modyfikacją rozkładu jazdy, która wejdzie w życie już w najbliższą niedzielę, 15 grudnia.
- Zmiana ta wynika z chęci zwiększenia bezpieczeństwa pasażerów. Podobnie funkcjonują koleje regionalne na zachodzie Europy, w Niemczech, Francji, Czechach, Holandii, ale również w Polsce - np. Szybka Kolej Miejska, która nie ma drużyn konduktorskich. Mamy do czynienia z pojazdami nowoczesnymi, doskonale wyposażonymi, znaczna część taborów jest bardzo zautomatyzowana i monitorowana. W Kolejach Dolnośląskich maszynista poprzez kamery ma wgląd w niemal wszystkie elementy pojazdu. Widzi, kiedy ludzie wchodzą i wychodzą z pociągów - tłumaczy Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.
Gwizdek usłyszymy tylko przed odjazdem niektórych taborów - takich, w których obecny będzie kierownik pociągu, a jest ich niewiele.