- Skandal z tym Starostwem! Nikt nie potrafi odpowiedzieć na proste pytanie, a jak się człowiek zapyta z kim rozmawia, to się rozłączają - mówi nam zbulwersowany mieszkaniec Gminy Chocianów, który rozmawiał dzisiaj telefonicznie z urzędnikami podległymi Kamilowi Ciupakowi. Jak nam przekazał, chciał się dowiedzieć czym ma dojechać do Przemkowa na Święto Niepodległości organizowane przez Powiat Polkowicki.

Mieszkaniec Gminy Chocianów, który się z nami skontaktował przekazał nam relację z dość kuriozalnej sytuacji, jaka miała miejsce dzisiaj w Starostwie Powiatowym w Polkowicach. Otóż pracownicy podlegli Kamilowi Ciupakowi nie umieli odpowiedzieć na zadane pytania dotyczące transportu publicznego, a dokładniej JAK MIESZKANIEC GMINY CHOCIANÓW MA DOSTAĆ SIĘ NA SOBOTNIE ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI ORGANIZOWANE PRZEZ POWIAT POLKOWICKI W PRZEMKOWIE?

- Powiedzieli mi, że mam się zapoznać z rozkładem jazdy, a jak się zapytałem z jakim rozkładem jazdy, bo żaden autobus nie kursuje z Chocianowa do Przemkowa, to mi powiedzieli, że oni tego nie wiedzą. Najpierw rozmawiałem z panią z działu promocji, to ona mi zaproponowała, żebym sobie autem przyjechał, a jak zrozumiała swoją bezczelność, bo przecież nie każdy ma auto, to tylko wody w usta nabrała i głucha cisza była w słuchawce, po czym się zreflektowała i stwierdziła, że to w dziale od transportu mi odpowiedzą. Jak mnie połączyli z działem, który się niby transportem zajmuje (Departament Rozwoju - przyp. red.), to tam mi kobieta powiedziała, żebym dzwonił do działu promocji, a jak jej powiedziałem, że stamtąd mnie skierowali do niej, to przyznała się, że ona nic nie wie, i najlepiej to żebym się przedstawił, bo to nagle się okazało w tej sprawie najważniejsze. Powiedziałem jej, że jestem mieszkańcem Gminy Chocianów i zapytałem jak ona się nazywa, to ona mi powiedziała, że nie musi mi się przedstawiać i się rozłączyła - opowiada nam zbulwersowany mieszkaniec, który prosił o zachowanie anonimowości.
Postanowiliśmy sprawdzić wersję wydarzeń naszego rozmówcy i od razu wykonaliśmy połączenie do Starostwa, gdzie poprosiliśmy o połączenie z Departamentem Rozwoju. Tam telefon od nas odebrała pani Ewa Podgórska, która odbierała go za każdym razem, gdy kancelaria ogólna przełączała nas do Departamentu Rozwoju, dlatego istnieje uzasadnione podejrzenie, że to właśnie z tym pracownikiem podległym Kamilowi Ciupakowi rozmawiał nasz mieszkaniec. Tej wersji wydarzeń nie potwierdziła jednak pani Ewa, która stwierdziła, że nie zna sprawy.

Dlaczego pracownicy Starostwa nie zajmują się transportem?

W rozmowie z nami pani Podgórska stwierdziła natomiast, że ona nie zajmuje się transportem i nie wie kto zajmuje się transportem w jej dziale. Na to pytanie miała nam odpowiedzieć pani Dyrektor Departamentu Rozwoju Iwona Rosińska. Niestety nasze wielokrotne próby kontaktu telefonicznego spełzły na niczym. Słuchawki nikt nie odebrał, choć urzędnicy zarzekali się, że Pani Rosińska jest dzisiaj w pracy. Ostatecznie udało nam się porozmawiać z Magdaleną Mikołajewską, rzecznikiem prasowym polkowickiego Starostwa, która postanowiła wysłać do nas maila w tej sprawie.

- Z informacji jakie Pan przekazał wynika, że w dniu 7.11. do Starostwa Powiatowego zadzwonił mieszkaniec, który w swoim odczuciu nie został właściwie obsłużony przez pracownika Starostwa Powiatowego w Polkowicach. Jesteśmy zadziwieni faktem zaistnienia takiej sytuacji, gdyż dokładamy wszelkich starań, aby nasze usługi były świadczone na najwyższym poziomie. Każde takie uwagi i wnioski są dla nas cenne i przyczyniają się do ciągłego doskonalenia naszych usług - przekazała nam drogą mailową rzeczniczka Starostwa Powoatowego w Polkowicach.

Ta odpowiedź nie zadowala jednak naszego rozmówcy, który od polkowickich urzędników oczekiwał nie tylko odrobiny empatii. Istotą tego problemu jest bowiem nadal to, że mieszkańcy Gminy Chocianów wciąż nie mają się czym dostać na uroczystości organizowane ponoć dla wszystkich mieszkańców Powiatu Polkowickiego.

- My jesteśmy traktowani jak ci gorsi. Oni sobie dojadą. Auta pokupowali sobie za nasze podatki, tankują za nasze pieniądze, imprezki robią dla siebie za nasze, a my co? Ani razu u nas nie zorganizowali Święta Niepodległości w gminie, ani razu nie zrobili dożynek, a jak chcemy być normalnie traktowani, abyśmy mogli godnie żyć, to wychodzi z nich arogancja. Po co nam te imprezy, jak nie możemy dojechać na nie? - pyta ze smutkiem mieszkaniec Gminy Chocianów.

My tylko przypominamy, że Powiat Polkowicki zgodnie ze swoimi obowiązkami powinien organizować transport publiczny pomiędzy gminami na swoim terenie, a należą do nich właśnie m.in. Przemków i Chocianów. Takiego transportu jednak niestety nie posiadamy i tutaj Powiat Polkowicki od początku tej kadencji kiepsko wypada w swojej roli nie realizując tego ustawowego zadania.