W czasach epidemii wszyscy żyjemy tematem koronawirusa, jednak jest też inny, bardziej "palący" problem, z którym borykamy się cyklicznie na wiosnę. Czas, który zazwyczaj kojarzy się radością i rozkwitem roślinności niestety niesie za sobą także przykre konsekwencje dla zwierząt mieszkających w wierzchnich warstwach gleby. Strażacy z naszego powiatu apelują zatem o niewypalanie traw.

O zagrożeniach i karach za wypalanie traw od lat alarmują strażacy, ekolodzy oraz naukowcy. Mimo to, wiosną każdego roku pożarnicy mają pełne ręce roboty przy gaszeniu łąk i pastwisk. To wzmożony okres ciężkiej pracy związanej z gaszeniem pożarów. O niewypalanie suchych traw apelują zatem jednostki z terenu powiatu polkowickiego na jednym z portali społecznościowych.

Co roku płoną nieużytki, łąki i pola. Tylko w miniony weekend wiele interwencji strażaków było właśnie z tego powodu. W całym 2019 roku 46% wszystkich odnotowanych pożarów na terenie powiatu polkowickiego miały miejsce w rolnictwie i uprawach. W związku z tym tutejsi strażacy zwracają się z prostym przesłaniem: NIE WYPALAJ TRAW!

Wypalanie traw zagrożone jest szeregiem ustawowych kar, które nałożyć mogą nie tylko policja czy prokuratura, lecz także Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Kodeks wykroczeń przewiduje za ten czyn karę grzywny w wysokości do 5 tysięcy złotych, a nawet karę więzienia. 

Warto także zwrócić uwagę na problem niewinnych zwierząt, których co roku tysiące ginie przez wypalanie traw. Jeże, zające, ptaki, żaby, węże czy jaszczurki są najczęstszymi ofiarami nielegalnego procederu. Za nim przymierzysz się do wypalania traw pomyśl o środowisku w którym żyjesz.
[KN]