Jest piątek, 23. października i 297. dzień roku. Imieniny obchodzą Marlena oraz Seweryn. Dzisiaj w kartce z kalendarza swoje miejsce ma Święto Niepodległości Węgier.

Po powstaniu robotników w czerwcu 1956 roku w Poznaniu i po skutecznym wyborze Władysława Gomułki na pierwszego sekretarza PZPR wbrew woli Moskwy i bez radzieckiej inwazji w Polsce, obudziły się nadzieje wewnątrzpartyjnej opozycji węgierskiej na podobny przebieg wydarzeń na Węgrzech. Złożyły się na to zapaść ekonomiczna i niskie standardy życia w Węgierskiej Republice Ludowej, które wzbudzały powszechne niezadowolenie. Chłopi utyskiwali na politykę rolną (kolektywizacja), dziennikarze i literaci narzekali na warunki swojej pracy i domagali się wolności słowa, zaś studenci skarżyli się na warunki nauki i kryteria przyjmowania na uniwersytety (nieprzejrzysty system punktacji, np. punkty za pochodzenie lub przynależność do partii). Wszystko to spowodowało zbrojne wystąpienie ludności węgierskiej, które wybuchło 23 października 1956 roku i trwało do 10 listopada tego roku, kiedy to zostało ostatecznie stłumione przez zbrojną interwencję Armii Radzieckiej.

Powstanie zaczęło się 23 października 1956 i zakończyło według oficjalnej wersji 4 listopada 1956, choć najbardziej zacięte i krwawe walki powstańców z sowieckim najeźdźcą toczyły się w okresie od 4 do 10 listopada, a prześladowania uczestników powstania trwały jeszcze kolejne lata. Studenci politechniki w Budapeszcie uzyskali zgodę na manifestację solidarności z "polskim Październikiem", ale ich właściwe, wolnościowe cele sięgały znacznie dalej i pokrywały się z celami większości węgierskiego społeczeństwa, które masowo wzięło udział w manifestacji. Przemarsz zakończył się początkowo na placu Bema odczytaniem listy żądań studentów. Mimo oficjalnego końca demonstracji, wciąż przyłączali się do niej kolejni uczestnicy i sytuacja zaogniała się coraz bardziej. Część liczącej setki tysięcy uczestników demonstracji, pomaszerowała pod parlament, jednakże większość udała się pod rozgłośnię węgierskiego radia, starając się skłonić je do odczytania listy żądań, jednakże zamiast poparcia, otworzono z budynku radiostacji ogień do demonstrantów.

Sytuacja zaogniła się jeszcze bardziej, gdy przy pomocy broni otrzymanej od węgierskiego wojska, demonstrantom udało się zająć budynki radiowe. Wieczorem zebrało się ok. 300 000 ludzi przed parlamentem, żądając wolności słowa i poglądów, wolnej prasy, wolnych wyborów i pełnej niezależności od ZSRR, jak również nominacji Imre Nagy’a na szefa rządu. Sam Nagy wezwał demonstrantów do spokoju i rozejścia się i został niespodziewanie jeszcze tej samej nocy przez KC węgierskiej partii robotniczej powołany na premiera. Jednocześnie Sowieci rozpoczęli interwencję militarną, na prośbę sekretarza partii Ernő Gerő sygnowaną przez Biuro Polityczne (łącznie z Nagy’em). Jeszcze tego wieczoru demonstranci obalili pomnik Stalina, stojący na placu Bohaterów. Nagy w trakcie krótkich rządów formalnie rozwiązał tajną policję, ogłosił zamiar wycofania się z Układu Warszawskiego i zobowiązał się do przywrócenia wolnych wyborów.

24 października do Budapesztu wkroczyło 6 tysięcy żołnierzy radzieckich, wspieranych przez ponad 200 czołgów, współdziałających z węgierskimi służbami bezpieczeństwa i armią. Dzień później Wydział Bezpieczeństwa Państwa strzela przed parlamentem do tłumu (ponad 100 zabitych). Nagy wycofuje swoją zgodę na interwencję radziecką. 27 października Imre Nagy przedstawia skład nowego rządu i ogłasza rozwiązanie Wydziału Bezpieczeństwa Państwa. 28 października Armia Radziecka na prośbę rządu węgierskiego zawiesza akcję militarną. 30 października Nagy ogłasza koniec systemu jednopartyjnego i powołuje niekomunistycznych ministrów. Powstańcy rozbijają Budapeszteński Komitet Partyjny i linczują 20-30 spośród 80 jego obrońców. Sowieci sygnalizują chęć rokowań, jednocześnie jednak przygotowując atak zbrojny na Węgry. Biuro Polityczne KPZR większością głosów wypowiada się przeciw interwencji zbrojnej na Węgrzech. 31 października ostatnie oddziały radzieckie opuszczają Budapeszt i wycofują się 20 kilometrów od miasta. Dzień później Nagy ogłasza wystąpienie z Układu Warszawskiego i neutralność Węgier. Rząd węgierski zwraca się z prośbą o wycofanie oddziałów radzieckich z Węgier. Prosi członków ONZ o zagwarantowanie neutralności Węgier.

3 listopada w godzinach wieczornych podstępnie aresztowano delegację węgierską wraz z ministrem obrony Pálem Maléterem, która przybyła na rozmowy dotyczące wycofania wojsk radzieckich z terytorium Węgier. Tego samego dnia, w Szolnoku, utworzono marionetkowy Węgierski Rewolucyjny Rząd Robotniczo-Chłopski z Jánosem Kádárem na czele, który poprosił ZSRR o pomoc w stłumieniu "kontrrewolucyjnego powstania". 4 listopada o świcie nastąpiło wznowienie radzieckiej interwencji na Węgrzech z udziałem broni pancernej. Brało w niej udział 58 tysięcy żołnierzy radzieckich. Na sygnał radiowy "Grom" o godzinie 4.00 rano oddziały radzieckie ruszyły do ataku rozpoczynając operację "Wicher". Spadochroniarze radzieccy opanowali lotniska, bez walki zajęto gmachy parlamentu i ministerstwa obrony narodowej. W oddziałach armii węgierskiej przywróceni zostają dowódcy usunięci przez powstańców, zaś ci którzy poparli powstanie - aresztowani. Nagy z kilkoma członkami swojego rządu po wystąpieniu radiowym schronił się w ambasadzie jugosłowiańskiej.

Zacięte walki trwały do 10 listopada, choć ich rezultat był z góry znany, gdyż powstańcy byli gorzej uzbrojeni i pozbawieni centralnego dowodzenia, a armia węgierska - zdezorganizowana aresztowaniem ministra obrony narodowej i niechętną walce postawą większości kadry oficerskiej - praktycznie nie stawiała zorganizowanego oporu. Rozbrojono 35 tysięcy żołnierzy i powstańców. W wyniku walk od 23 października zginęło po węgierskiej stronie 2500 osób, głównie w czasie walk w Budapeszcie ponad 20 tysięcy aresztowano lub internowano, a ok. 200 tysięcy osób uciekło z kraju do Austrii i Jugosławii. Pozostające na Węgrzech rozbite oddziały powstańcze po 10 listopada przeszły do podziemia lub próbowały organizować partyzantkę. Straty materialne wyniosły 220 mln forintów, co stanowiło ok. 25% rocznego dochodu narodowego Węgier. Według archiwów radzieckich zginęło lub zaginęło 740 żołnierzy i oficerów radzieckich, zaś 1540 odniosło rany – ponad połowa z nich poległa w październiku. 7 listopada do Budapesztu przybywa rząd Kadara i przejmuje władzę. Zostaje on oficjalnie uznany przez państwa zachodnie.
[KN]