Już jutro, 18 kwietnia na wokandę Sądu Rejonowego w Lubinie powraca głośna sprawa hejterów: Sławomira T. ps. Bazyl oraz jego bliskiego przyjaciela Mikołaja O., który odsiaduje obecnie wyrok za przestępstwa popełnione na tle seksualnym. Istnieje spora szansa, że już jutro zapadnie wyrok w tej sprawie.

We wtorek przed południem na ławie oskarżonych usiądą Sławomir T. ps. Bazyl oraz Mikołaj O., którymi już od dawna interesuje się wymiar sprawiedliwości (czytaj: "Mikołajek ma kłopoty. Opozycja milczy", "Dwie osoby w areszcie za przestępstwa na tle seksualnym" oraz "Hejterzy skazani. Spacerniak więzienny zamiast spacerów po parku"). Jak ustaliliśmy, oskarżeni usłyszeli zarzuty o popełnienie czynów związanych z naruszeniem dobrego imienia w rozpowszechnianych przez siebie materiałach wideo. Teraz będą się tłumaczyć przed sądem ze swojego głupiego zachowania. Warto podkreślić, że za te przestępstwa grozi nawet po roku pozbawienia wolności.

- W przypadku "Bazyla" zarzucane czyny to mówiąc potocznie recydywa, bowiem wcześniej, za kadencji Franciszka Skibickiego usłyszał już wyrok w podobnej sprawie. Nie obcy wymiarowi sprawiedliwości jest także Mikołaj O., który odsiaduje wyrok w bulwersującej chocianowian sprawie za przestępstwa popełnione na tle seksualnym z udziałem dziecka - pisaliśmy na naszym portalu w artykule: "Sąd zdecyduje o losie hejterów".
Warto przypomnieć, że mieszkańcy są już zmęczeni zachowaniem lokalnych hejterów (czytaj: "Mieszkańcy pogonili pomyleńca ze Zgierza"), a ta dwójka nie zamyka listy hejterów, na których czeka sprawiedliwość. Następnym, który będzie musiał tłumaczyć się przed organami ścigania jest Karol O., który aktualnie ukrywa się przed polskim wymiarem sprawiedliwości za granicami kraju. Do tej sprawy z pewnością powrócimy.