Wiemy skąd miał broń 19-latek, który zastrzelił w tym tygodniu 44-latka w miejscowości Brunów. Obaj panowie nie byli na stałe mieszkańcami naszej gminy, przyjechali bowiem niedawno w odwiedziny do starszego małżeństwa.
19-letniemu Bartoszowi Ż., który w nocy ze środy na czwartek zastrzelił 44-letniego mężczyznę grozi kara więzienia od 10 lat do dożywocia. O tej tragedii pisaliśmy na łamach naszego portalu w artykule: "Kto stoi za morderstwem w Brunowie?". Jak ustaliliśmy, w najbliższy wtorek odbyć ma się sekcja zwłok zamordowanego. Okazuje się natomiast, że broń, której użył 19-latek należała nielegalnie do ofiary.
19-letniemu Bartoszowi Ż., który w nocy ze środy na czwartek zastrzelił 44-letniego mężczyznę grozi kara więzienia od 10 lat do dożywocia. O tej tragedii pisaliśmy na łamach naszego portalu w artykule: "Kto stoi za morderstwem w Brunowie?". Jak ustaliliśmy, w najbliższy wtorek odbyć ma się sekcja zwłok zamordowanego. Okazuje się natomiast, że broń, której użył 19-latek należała nielegalnie do ofiary.
- Działając w zamiarze bezpośrednim pozbawił życia pokrzywdzonego poprzez oddanie w kierunku jego głowy strzału z broni palnej marki Walther P38 - przekazała Polskiej Agencji Prasowej rzecznik prasowa legnickiej prokuratury, Liliana Łukasiewicz.
Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt, jednak nie chce podawać szczegółów zdarzenia. Nam udało się ustalić, że zarówno ofiara, jak i sprawca byli gośćmi starszej pary mieszkającej w Brunowie. 19-letni Bartosz Ż. był wnuczkiem kobiety, zaś 44-letna ofiara synem mieszkającego tam mężczyzny. Obaj mieszkali tam od zaledwie kilku miesięcy. Motywy tej zbrodni na razie pozostają owiane tajemnicą.