Od wyborów samorządowych minęło już blisko pół roku. W tym czasie Burmistrz Tomasz Kulczyński niestrudzenie realizuje swoje obietnice wyborcze wspólnie z radnymi z Klubu Radnych Chocianów 2023. Niestety opozycja nadal nie obudziła się do pracy na rzecz mieszkańców. Pod znakiem zapytania stanęła właśnie kwestia budowy kanalizacji w okręgach wyborczych tych radnych, którzy nie mają odwagi rozmawiać z włodarzem naszej gminy.

Zaproszenie na spotkanie w sprawie budowy i przebudowy kanalizacji w okręgach wyborczych radnych wybranych przez mieszkańców wystosował Burmistrz Tomasz Kulczyński do wszystkich radnych Rady Miejskiej w Chocianowie jeszcze pod koniec sierpnia. Jak ustaliliśmy niemal wszyscy pojawili się, aby porozmawiać o tej ważnej i przełomowej dla mieszkańców, ich wyborców inwestycji.

- Brak obecności traktował będę jako sprzeciw i niechęć wobec realizacji tego zadania w obszarze z okręgu, którego jest Pan radnym, wobec czego inwestycja ta dla mieszkańców, których Pan reprezentuje zgodnie z Pana wyborem nie będzie zrealizowana - czytamy w piśmie wystosowanym przez Burmistrza do wszystkich radnych.
Okazuje się, że dwóch radnych nadal ani razu od początku kadencji nie pojawiło się w chocianowskim magistracie, aby porozmawiać z szefem chocianowskiego samorządu. Nie wzięli także udziału we wspomnianym spotkaniu. Są to Marcin Hoć ze Szklar Dolnych i Krzysztof Kowalczyk z Chocianowa.

Marcin Hoć zostawi mieszkańców Szklar Dolnych i Trzmielowa bez kanalizacji?

Jak się okazuje Marcin Hoć nie stawił się w wyznaczonym przez Burmistrza terminie, co jednoznacznie wpłynie na wszystkich mieszkańców Szklar Dolnych i Trzmielowa. To właśnie oni obejdą się "smakiem" kanalizacyjnej inwestycji. Nie miał jednak problemu, aby dzień później pojawić się w Trzmielowie na placu za świetlicą, nomen omen wybudowaną przez Burmistrza, aby pograć sobie w siatkówkę.

Czy mieszkańcy Szklar Dolnych i Trzmielowa oczekują od Marcina Hocia, że w ich imieniu będzie taplał się w piasku w gonitwie za piłką czy raczej, że będzie spotykał się z samorządowcami w sprawie inwestycji? Zwłaszcza tak ważnej inwestycji, jak budowa kanalizacji sanitarnej? Niestety wszystko wskazuje na to, że w tych miejscowościach kanalizacji jednak nie będzie.

Krzysztof Kowalczyk sam wyłapie deszczówkę, która nie spłynie do kanalizacji?

Na wspomnianym spotkaniu nie stawił się także inny radny miejski - Krzysztof Kowalczyk. To właśnie w jego okręgu wyborczym deszczówka zbiera się, zalewając ulice i piwnice, na co mieszkańcy ulic Dominialnej, Kolonialnej, Rotmistrza Witolda Pileckiego i Alei im. Sybiraków w Chocianowie uskarżają się po każdym ulewnym deszczu. Co znamienne, także ten radny zaproszony przez Burmistrza na piątek, 30 sierpnia na godzinę 15:30 nie pojawił się na spotkaniu, ale nie miał problemu, aby pojawić się dzień później, w sobotę, 31 sierpnia o godzinie 14:00 w Trzmielowie na placu zabaw za świetlicą.

Czy mieszkańcy Chocianowa z ulic Dominialnej, Kolonialnej, Rotmistrza Witolda Pileckiego i Alei im. Sybiraków oczekują od Krzysztofa Kowalczyka, że w ich imieniu będzie podziwiał amatorskie zmagania siatkarskie swojego kolegi z rady czy raczej, że będzie spotykał się z samorządowcami w sprawie inwestycji? Zwłaszcza tak ważnej inwestycji, jak przebudowa kanalizacji? Niestety wszystko wskazuje na to, że na wspomnianych ulicach woda nadal będzie zalewać piwnice po ulewach.

Jak wytłumaczą się radni?

Okazuje się, że radni, którzy byli zaproszeni do Burmistrza na piątek, 30 sierpnia na godzinę 15:30, a nie pojawili się na spotkaniu, nie mieli problemu, aby pojawić się dzień później, w sobotę, 31 sierpnia o godzinie 14:00 w Trzmielowie na placu zabaw. To z pewnością odrzuci argumenty opozycji, "że koniec wakacji", "że wyjazdy i powroty z urlopów" i tym podobne tłumacznia. Opozycyjni radni z pewnością mogą podnosić kwestię terminu spotkania, który był wyznaczony w dość krótkim czasie, niemniej ciężko uwierzyć, że 5 miesięcy, jakie minęły od wyborów samorządowych, to za krótko dla tych radnych na umówienie spotkania w sprawie inwestycji istotnych dla mieszkańców.

Spotkań odnośnie kanalizacji było dużo, każdy z radnych mógł wyrazić swoje spostrzeżenia i uwagi do planów i projektów. Sygnalizowaliśmy urzędnikom pilne kwestie i takie, które mogą zostać zrealizowane później, w następnej kolejności. Rozmawiamy z mieszkańcami i wiemy czego potrzeba w naszych okręgach. A co do opozycji, nie podjęli dialogu, nie było chęci z ich strony ani obecności na spotkaniach. Nie będziemy przecież robić wszystkiego za nich. Nic na siłę - dodaje jeden z radnych rządzących.
Dlaczego więc radni Hoć i Kowalczyk nie pojawili się na spotkaniu z włodarzem Chocianowa ani razu od początku tej kadencji i nie zabiegali o tę inwestycję? Na to pytanie będą musieli sobie odpowiedzieć mieszkańcy, którzy nie doczekają się inwestycji kanalizacyjnej.