- Pierogi, krokiety, uszka, sałatki, ćwikła, ciasta, a może karpik? Dzięki lodówce społecznej, która stanęła w Chocianowie dzięki Burmistrzowi Tomasz Kulczyński macie gdzie przynieść nadmiar jedzenia i podzielić się nim z potrzebującymi - informują pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Chocianowie. To nie tylko gest miłości wobec bliźniego, ale także działanie proekologiczne.

To, jak tydzień po świętach śmietniki wypchane są niedojedzonymi świątecznymi potrawami widzimy każdego roku. Teraz, dzięki lodówce społecznej, która stanęła w Chocianowie dzięki inicjatywie Burmistrza Tomasza Kulczyńskiego, możemy nie tylko podzielić się posiłkiem z potrzebującymi, ale przede wszystkim nie dopuścić do zepsucia się jedzenia, którego często nie jesteśmy w stanie przejeść po świętach.

Święta, Święta i po Świętach... zostało Wam za dużo jedzenia i boicie się, że nie zdążycie go zjeść? - pytają w swoim wpisie pracownicy chocianowskiego OPS-u. - Pierogi, krokiety, uszka, sałatki, ćwikła, ciasta, a może karpik? Dzięki lodówce społecznej, która stanęła w Chocianowie dzięki Burmistrzowi Tomaszowi Kulczyńskiemu macie gdzie przynieść nadmiar jedzenia i podzielić się nim z potrzebującymi. Nie wyrzucajmy za tydzień do śmieci, spakujmy i przynieśmy do społecznej lodówki! Potrzebujący z przyjemnością skorzystają z Waszej dobroci - dodają pracownicy pomocy społecznej.
W Chocianowie społeczna lodówka znajduje się przy ulicy Odrodzenia 31 (z tyłu budynku Ośrodka Pomocy Społecznej). To właśnie tam można zanieść produkty, przetwory i potrawy, których spodziewamy się nie zjeść. Pracownicy socjalni proszą także o wskazanie (opisanie) terminu przyrządzenia potraw oraz dat do ich spożycia, co wszystkim ułatwi korzystanie z nich.

Piękna idea, wspaniałe wykonanie

Społeczna lodówka w Chocianowie cieszy bardzo dużą popularnością. Jak zauważamy, gdy tylko Burmistrz Tomasz Kulczyński wraz ze współpracującymi z nim radnymi dołożą do niej zakupione z prywatnych pieniędzy produkty, te szybko znajdują nowych właścicieli, którzy korzystają z tej formy pomocy. Pomysł okazał się trafiony w dziesiątkę, a pisaliśmy o nim już wielokrotnie na naszym portalu: "Społeczna Lodówka już otwarta", "W ubiegły wtorek uzupełnili lodówkę" oraz "Pomagają potrzebującym z prywatnych środków".

Teraz do tej pięknej idei może przyłączyć się każdy z nas, kto spodziewa się, że nie przeje wszystkich potraw przygotowanych na te święta, które już za nami. Wystarczy zapakować produkty, opisać ich daty wytworzenia (ewentualnie także przewidywane daty do spożycia) oraz zostawić w społecznej lodówce.