Na dziś był zaplanowany samochodowy protest przedsiębiorców w Warszawie, który wynikał z niezadowolenia tej grupy społecznej z tarczy antykryzysowej zaproponowanej przez rząd. Organizatorzy akcji podają, że udział w niej wzięło kilka tysięcy osób, jednak żadne ze służb nie potwierdzają tej wersji. Także relacje na portalach społecznościowych nie odzwierciedlają tej skali. Postanowiliśmy skoncentrować się jednak nie na wielkości strajku, a na postulatach przedsiębiorców.

Różne organizacje zrzeszające przedsiębiorców mają różne żądania. Postulaty to m.in. wstrzymanie podatków i danin publicznych, jak ZUS, VAT, PIT oraz CIT, czy wstrzymanie kontroli urzędów. Nam udało się zdobyć komentarz od zyskującej ostatnio na popularności Unii Polskich Przedsiębiorców, która zrzesza blisko półtora tysiąca przedsiębiorców.

- Dzisiejszy protest nie spełnił oczekiwań przedsiębiorców. Mam wrażenie, że był bardziej polityczny niż społeczny, bo promował jedną twarz, a nie ważne postulaty - podsumowuje Prezes UPP, Łukasz Malczyk - walka z koronawirusem to nasza wspólna wojna, w której nie możemy stawiać rządu i siebie po różnych stronach barykady, bo naszym wspólnym wrogiem jest choroba i zbliżający się kryzys gospodarczy.

Wielu przedsiębiorców podkreśla, że rozwiązania zaproponowane w rządowej "tarczy" nie spełniają wszystkich oczekiwań, a pracownicy boją się głównie utraty pracy. Ogólnopolskie portale przytaczają także wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego z dzisiejszej konferencji prasowej, który zaznaczył, że jako Polska "spodziewamy się, niestety, wzrostu bezrobocia".

- Jako przedsiębiorcy, jako pracownicy i konsumenci musimy wspólnie zastanowić się nad możliwymi rozwiązaniami i ulgami, także tymi lokalnymi - podkreśla Malczyk - wierzę, że rząd będzie w stanie zaproponować kolejne rozwiązania. Może także samorządy wyjdą na przeciw oczekiwaniom tych, którzy płacą podatki - dodaje.

Sprawdzamy, jak wygląda sytuacja w Chocianowie. Okazuje się, że nasz samorząd jest w ostatniej fazie przygotowania kompleksowej propozycji dla tutejszych przedsiębiorców.

- Zdajemy sobie sprawę z tych potrzeb, dlatego pod koniec tygodnia zaprezentujemy rozwiązania, które opracowujemy od kilku dni. Chcemy, żeby jak najbardziej ulżyć lokalnym przedsiębiorcom i już niebawem przedstawimy wszystkie propozycje - komentuje Krystian Wan z tutejszego Ratusza - bierzemy pod uwagę np. umorzenie lub moratorium podatkowe, natomiast z pewnością każdą sytuację będziemy rozpatrywać indywidualnie.

Do tej sprawy z pewnością powrócimy.
[KN]