Jak donosi "Rzeczpospolita" na swoim internetowym portalu, Poczta Polska "już 22 kwietnia otrzymała, za zgodą ministra cyfryzacji, dane z rejestru PESEL potrzebne do przygotowania wyborów prezydenta – tę informację potwierdził resort cyfryzacji". Tym samym państwowy operator ominął problem ze sprzeciwem wielu samorządowców, którzy nie zgodzili się na udostępnianie danych osobistych mieszkańców miast i gmin.

"Minister cyfryzacji ma obowiązek przekazać dane z rejestru PESEL w terminie dwóch dni od złożenia wniosku przez operatora pocztowego. Poczta Polska zobowiązana będzie do usunięcia danych i ich kopii po wykorzystaniu w wyborach"
Okazuje się, że zdanie włodarzy polskich samorządów się nie liczy. Zgodnie z tym, co ustalili dziennikarze ogólnopolskiej gazety na mocy specustawy dotyczącej zwalczania choroby COVID-19 spowodowanej wirusem SARS-CoV-2, która weszła w życie 18 kwietnia 2020 roku minister cyfryzacji ma obowiązek przekazać dane z rejestru PESEL w terminie dwóch dni od złożenia wniosku przez operatora pocztowego. Poczta Polska zobowiązana będzie do usunięcia danych i ich kopii po wykorzystaniu w wyborach.

"Rejestr służy do gromadzenia podstawowych informacji identyfikujących tożsamość i status administracyjno-prawny obywateli polskich"
PESEL to Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności, czyli centralny zbiór danych prowadzony w Polsce przez ministra właściwego do spraw informatyzacji zgodnie ustawą o ewidencji ludności. Rejestr służy do gromadzenia podstawowych informacji identyfikujących tożsamość i status administracyjno-prawny obywateli polskich oraz cudzoziemców zamieszkujących na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Są to nie tylko adres zamieszkania, ale także informacje dotyczące urodzeń dzieci, ślubów i rozwodów. Potocznie mianem PESEL określa się również numer ewidencyjny osoby fizycznej wykorzystywany w tym rejestrze. Dostęp do tego systemu mają służby takie jak ABW, CBA, policja, prokuratura, sądy i Urzędy Skarbowe, a teraz także Poczta Polska.
[KN]