W ubiegły wtorek poinformowaliśmy o osobliwym wpisie, jaki pojawił się na stronie Młodzieżowego Klubu Sportowego "Victoria" z Parchowa. Język i styl nie wskazuje raczej na autorstwo tekstu któregoś z piłkarzy, dlatego zapytaliśmy wówczas czy to nie jest przypadkiem kolejna prowokacja opozycyjnej radnej, która chce wykorzystać każdą okazję do budowy swojej politycznej pozycji. Dziś mamy odpowiedź na tamto pytanie, dlatego możemy powrócić do tego gorącego tematu.
W naszym artykule "Będą negocjować, aby uchronić przed kradzieżami" pisaliśmy o ostrych zarzutach, medialnym pompowaniu tematu i wrażeniu, że boisko zostanie zwinięte w rulon i wywiezione z Parchowa. Już wtedy udało nam się uzyskać również zapewnienia od Dyrektora Podokręgu Legnica Polskiego Związku Piłki Nożnej Adama Michalika, że "klub wciąż będzie mógł korzystać z obiektu przy okazji meczów w rozgrywkach Klasy B".
W naszym artykule "Będą negocjować, aby uchronić przed kradzieżami" pisaliśmy o ostrych zarzutach, medialnym pompowaniu tematu i wrażeniu, że boisko zostanie zwinięte w rulon i wywiezione z Parchowa. Już wtedy udało nam się uzyskać również zapewnienia od Dyrektora Podokręgu Legnica Polskiego Związku Piłki Nożnej Adama Michalika, że "klub wciąż będzie mógł korzystać z obiektu przy okazji meczów w rozgrywkach Klasy B".
- W ostatnim czasie ujawniliśmy wieloletnie zaszłości organizacyjne wynikające z niespójnego przygotowywania dokumentów i relacji pomiędzy podmiotami, które chciałyby korzystać z obiektów w naszej gminie, dlatego jesteśmy obecnie na ukończeniu nowego regulaminu korzystania z obiektów sportowych i placów zabaw położonych na terenie Gminy Chocianów. Kwestia rozwiązania umów dotyczy wszystkich stowarzyszeń i nikt nie powinien czuć się w tej sytuacji wyjątkowym - poinformowała Joanna Riss, Dyrektor Regionalnego Centrum Kultury w Chocianowie.
Wspomniane zmiany dotyczą wszystkich obiektów, które należą do Gminy Chocianów, dlatego sprawa nie dotyczy chocianowskiej Stali, której rozgrywki odbywają się na prywatnym obiekcie, należącym do Chofum.
- Cała medialna nagonka jest dla mnie niezrozumiała, ponieważ musimy wreszcie uporządkować stare i źle przygotowane umowy - podkreśla Tadeusz Kehle z chocianowskiego magistratu. - Obecne umowy ograniczają możliwości naszego samorządu do wglądu w zarządzanie obiektami sportowymi, których jesteśmy właścicielem, a po zmianach możliwe będą potrzebne inwestycje, jak np. monitoring w Parchowie, czy remont budynku w Chocianowcu dla zawodników Kryształu - dodaje urzędnik.
Jak się dowiedzieliśmy sprawa dotyczy nie tylko Stowarzyszenia MKS "Victoria" Parchów, ale także Stowarzyszenia LZS "Kryształ" Chocianowiec, Stowarzyszenia LKS "Arka" Trzebnice, a także Stowarzyszenia WTS "Relaks" Szklary Dolne.
- Rozmawiałem z prezesem i zdajemy sobie sprawę, że gmina musi mieć wpływ na swoje obiekty i rozumiemy potrzebę naprawy kiepskich umów. To dobre rozwiązanie, że wreszcie będzie jeden regulamin i wszyscy będą traktowani na tych samych zasadach - Damian Podziewski, trener Arki Trzebnice. - Nasz klub zmienia się m.in. za sprawą dobrej współpracy z Panem Burmistrzem Tomaszem Kulczyńskim, a także naszej ciężkiej pracy, w której pomaga nam radny Piotr Wandycz i właśnie takiej dobrej współpracy potrzeba wszędzie - dodaje trener Podziewski.
Udało nam się także zdobyć komentarz Prezesa Stowarzyszenia LZS "Kryształ" Chocianowiec, Tomasza Mareczko.
- Zrozumiałe jest dla nas, że pewne sprawy w gminie wymagają uporządkowania, dlatego czekamy na nowy regulamin korzystania z obiektów sportowych - mówi Tomasz Mareczko, prezes Stowarzyszenia LZS "Kryształ" Chocianowiec - Liczymy, że dzięki temu uda się Burmistrzowi naprawić wszystkie zaległe tematy, na które czekają nasi zawodnicy i kibice - dodaje prezes Mareczko.
Dodzwoniliśmy się również do Prezesa Stowarzyszenia WTS Relaks Szklary Dolne, Przemysława Szkolnickiego.
- Umowa do użyczenia boiska sportowego w Szklarach Dolnych była skonstruowana w sposób taki, że mieliśmy użyczenie obiektu na okres bezterminowy, lecz za wszystkie szkody my jako klub musieliśmy ponosić koszty. Nie pamiętam dokładnie, kiedy były konstruowane te umowy, musiałbym sprawdzić w dokumentach, ale był to chyba rok 2012. Kto był wtedy włodarzem gminy, nie mam zielonego pojęcia. Mieliśmy sytuację, gdy ktoś próbował podkopać kable przy światłach i poprzecinał przewody. Zwróciliśmy się wtedy do gminy, aby naprawić szkody. Niestety gmina nie mogła nic zrobić bo umowa wskazywała nas jako klub, odpowiedzialnych za tego naprawę - opisuje Przemysław Szkolnicki, Prezes Stowarzyszenia WTS "Relaks" Szklary Dolne. - Jeśli jest pomysł z gminy, aby zmienić te umowy to My jesteśmy za, chętnie spotkamy się z przedstawicielami gminy, aby omówić wszystkie zmiany. Najlepsze było by dla nas, aby umowy o użyczenie były dalej na nieokreślony czas, ale przy szkodach wynikających z ludzkiej głupoty, czy przy modernizacji boiska gmina miała zielone światło, aby się tym zająć. Musi to być jednak wcześniej umówione z przedstawicielami klubu, aby każdy miał wiedzę na temat tego co będzie się działo w danym momencie z boiskiem - dodaje prezes Szkolnicki.
Wszystko zatem wskazuje, że zarzuty, jakie pojawiły się w mediach społecznościowych i teraz chce "pompować" w ogólnopolskich mediach opozycyjna radna przysłużą się wyłącznie zaostrzeniu sporu, jaki pojawił się w naszej gminie przy okazji wyborów na urząd burmistrza w 2018 roku. Szkoda, że ucierpi na tym tylko dobre imię piłkarzy z Parchowa.
[KN]