Trasa wstydu i śmierci, jak nazywają należące do Powiatu Polkowickiego drogi powiatowe nr 1137D oraz 1177D mieszkańcy Gminy Chocianów staje się kolejnym punktem hańby Starosty Kamila Ciupaka. O jej uporządkowanie różnymi metodami zabiegali radni miejscy z Chocianowa, jednak aby stan rzeczy został naprawiony, potrzebny jest zarządca, który wreszcie zainteresuje się swoim majątkiem i zacznie o niego dbać. W tej kadencji samorządowej wydaje się to mało prawdopodobne.

Przede wszystkim wytłumaczmy, o którą drogę chodzi. Trasa łącząca drogę wojewódzką nr 335 z drogą wojewódzką nr 331, przebiegająca przez Trzebnice i Chocianowiec ma dwa oznaczenia. Część o nr 1137D przebiega przez teren gminy, zaś ta o nr 1177D przebiega przez miasto. Obie jednak są drogami powiatowymi i kierowcy zasadniczo nie są w stanie zauważyć różnicy pomiędzy tymi drogami. Zarówno w części miejskiej, jak i wiejskiej jej jakość woła o pomstę do nieba.

Powiatowy Park Jurajski

Część miejska, krótsza ma niespełna 2.137 metrów i rozpoczyna swój bieg od skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 331 przy Kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W ciągu ostatnich pięciu lat Powiat Polkowicki pod kierownictwem Starosty Kamila Ciupaka przypomniał sobie o tym odcinku cały jeden raz naprawiając około 60 metrów chodnika od przystanku autobusowego do przejścia dla pieszych. 

- Gdyby nie te żałosne 60 metrów chodnika, które w tej kadencji Powiat Polkowicki wykonał przy swojej drodze nr 1177D, to z całą stanowczością można by stwierdzić, że Powiat Polkowicki chce kierowcom zorganizować Park Jurajski. Stan drogi i poboczy każe się zastanowić czy w ogóle możemy tu mówić o jakimś zarządzie - konstatuje przykrą rzeczywistość radny Artur Wandycz.
Nam udało się sfotografować wspomniane przez radnego miejsca, a zdjęcia publikujemy poniżej. Oceńcie sami czy nie przypomina Wam to scenerii Parku Jurajskiego.

Wolą jeździć ścieżką rowerową

Około 966 metrów za torami kolejowymi w kierunku Chocianowca (tuż przed skrzyżowaniem z "drogą wiśniową") droga nr 1177D nagle przechodzi w drogę 1137D, której łączna długość wynosi 7.758 metrów. Jak ta droga zmieniała się przez ostatnie 5 lat?

- Powiat na trasie z Trzebnic do Chocianowa przez Chocianowiec zainwestował w poprawę aż 30 metrów nawierzchni. To jest cyniczne śmianie się prosto w twarz mieszkańców, żeby przez 5 lat Starosta Ciupak nie umiał zająć się remontem swoich dróg. Dyskryminuje inwestycyjnie Gminę Chocianów i jestem przekonany, że mieszkańcy mu tego nie wybaczą - kontynuuje swoją wycieczkę po powiatówce Artur Wandycz, szef klubu radnych Chocianów 2023. - Oprócz tego po kilku latach nieobecności na tej drodze wysłali ekipę do czyszczenia poboczy. Szkoda tylko, że przy tej okazji zrobili zadymę na pół wsi, jakby chcieli zrobić rekonstrukcję bitwy pod Grunwaldem. Ludziom zaświnili domy i okna tym piachem, za sprzątanie którego po poprzedniej zimie zabrali się w październiku czy wrześniu. Dobry gospodarz się tak nie zachowuje - podkreśla Artur Wandycz.
Oprócz tego radny zauważa, że wielokrotnie interweniował w sprawie bezpieczeństwa na tej drodze, jednak odpowiedzi pracowników Starostwa są co najmniej kuriozalne.

- Pisałem do Starosty Kamila Ciupaka m.in. po to, aby poprawił efektywność słupków na ostrym łuku w Chocianowcu przed cmentarzem. Istniejące tam słupki są delikatnie mówiąc uszkodzone i nie spełniają żadnych norm ani celów, do jakich były tam pierwotnie postawione. Przesłałem również ich zdjęcia, które pokazują, jak te słupki wyglądają i prosiłem o zamontowanie barier, które będą spełniały swoją funkcję - przypomina radny Artur Wandycz. - Okazuje się jednak, że pracownicy Starostwa odpisali mi, kpiąc sobie z własnej inteligencji, że po wnikliwej analizie zgłoszonych przeze mnie uwag słupki są zgodne z rozporządzeniem ministra. Mam wrażenie, że nawet nie spojrzeli na nadesłane przeze mnie fotografie, nie mówiąc już o przejechaniu się na miejsce, aby na własne oczy zobaczyć o jakim problemie rozmawiamy - dodaje ze smutkiem radny Artur Wandycz.
To nie pierwszy raz, kiedy mieszkańcy Gminy Chocianów spotykają się z ignorancją urzędników podległych Staroście Kamilowi Ciupakowi. Innym zarzutem, który wybrzmiewa "na mieście" jest również stan dróg powiatowych. Złośliwi dopowiadają, że drogi powiatowe są w tak fatalnym stanie, że mieszkańcy nawet samochodami wolą jeździć wybudowaną nieopodal ścieżką rowerową (zobacz: Wpis z 5 października oraz Wpis z 2 października). Z pomocą obecnej ekipie rządzącej w szklanym molochu w Polkowicach nie przychodzą z pewnością statystyki wypadków drogowych (czytaj: "Wypadek na trasie do Chocianowca", "Dachował i uciekł z miejsca zdarzenia" oraz "Śmiertelny wypadek w Chocianowcu"). Na urzędnikach ze Starostwa prawdopodobnie nie robią one wrażenia, ponieważ już w czerwcu tego roku stali na stanowisku, że...

- Zarządca drogi nie ponosi odpowiedzialności za ignorowanie zasad bezpieczeństwa przez innych użytkowników ruchu - czytamy w odpowiedzi na wspomniany apel.
Inne wartości wyznają urzędujący w Chocianowie radni, którzy od początku kadencji robią wszystko, aby zwiększyć bezpieczeństwo na terenie całej gminy. czasie ostatnich pięciu lat przy drogach powiatowych pojawiły się między innymi nowe lampy LED oraz lampy solarne. To jednak zasługa współpracy radnych z Burmistrzem, bowiem te inwestycje w stu procentach przeprowadziły gminy, oświetlając powiatowe drogi i przejścia dla pieszych.

- Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby poprawiać bezpieczeństwo mieszkańców i nie odpuścimy choćby na centymetr, bo to adekwatna jednostka miary inwestycji prowadzonych w Chocianowie przez Powiat Polkowicki pod zarządem Kamila Ciupaka - ucina radny Artur Wandycz.